Pogoda tego dnia była niepewna. Było dość duże zachmurzenie i rzeczywiście zaraz po wyjeździe z Lubziny zaczęło padać. Krosno nas też przywitało drobno padającym deszczem, jednak nie trwało to długo i zaraz się wypogodziło. Temperatura powietrza była idealna na wycieczkę: ani zbyt gorąco, ale też nie za zimno. Wypiliśmy kawę, zjedliśmy ciasteczko, załatwiliśmy potrzeby fizjologiczne i... ruszyliśmy na miasto.
Przed 10.00 rozpoczęliśmy zwiedzanie Centrum Dziedzictwa Szkła. Obiekt został oddany do użytku w ubiegłym roku. Powstanie obiektu ma ścisły związek z tradycją przemysłową Krosna i ma promować szklane 90-letnie dziedzictwo Krosna i regionu, a z drugiej strony stanowić oryginalną i nieobecną dotychczas atrakcję turystyczną. Centrum Dziedzictwa Szkła obejmuje tak naprawdę dwa obiekty. Obiekt główny mieści się przy ulicy Blich 2, a znajdują się w nim: pracownia z piecem hutniczym, warsztaty obróbki i zdobienia szkła, sala kinowa, sale wystaw czasowych oraz sklep. Całość utrzymana jest w nowoczesnym stylu. Drugim obiektem są tzw. piwnice przedprożne znajdujące się przed zachodnią pierzeją krośnieńskiego rynku, w których znajduje się wystawa dzieł najsłynniejszych artystów szkła, a także multimedia ułatwiające
i wzbogacające program zwiedzania. Wizyta w tych obiektach była bardzo ciekawa i wiele dowiedzieliśmy się o szkle, jego produkcji i obróbce, a nawet sami mogliśmy spróbować wydmuchiwać szkło.
O 13.00 w restauracji „Trafunek” zjedliśmy obiad, a o 14.00 rozpoczęliśmy zwiedzanie Muzeum Podkarpackiego. Jest tutaj bardzo dużo eksponatów, które zgromadzono na wystawach stałych takich jak: „Historia oświetlenia – z największą kolekcją lamp naftowych”, „ Pradzieje Podkarpacia – przeszłość ożywiona”, „Z dziejów Krosna i regionu”, „Galeria twórców krośnieńskich XIX iXX wieku" czy "Szkło podkarpackich hut". Wizyta w Muzeum Podkarpackim miała duży aspekt poznawczy i edukacyjny.
Dużym plusem było to, że wszystkie obiekty, które były przewidziane w planie wycieczki znajdowały się w okolicach krośnieńskiego Rynku. W międzyczasie mogliśmy więc pospacerować po Starówce podziwiając urok zabytkowych kamieniczek, nawiedzić Kościół Franciszkanów i Bazylikę Kolegiacką, wysłuchać krośnieńskiego hejnału, zakupić pamiątki, zjeść lody, zrobić pamiątkowe zdjęcia, a nawet poczuć klimat prawdziwego kolarskiego wyścigu, gdyż akurat Krosno gościło tego dnia Wyścig Solidarności.
O godzinie 16.10 opuściliśmy gościnne Krosno i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Lubziny. Już na 17.20 byliśmy na miejscu w DPS Lubzina. Kolację, którą planowaliśmy zjeść po drodze, mieszkanki zjadły już na miejscu w Domu.
